***********************************************************************
***********************************************************************
Pomnik ten został poswięcony ofiarom zamordowanym i pogrzebanym na łódzkim poligonie Brus.
Szczątki ofiar przeniesiono i pochowano 03-07-1965 r. z poligonu na obecna miejsce Radogoszcz pogrzebano je na dziedzińcu dawnej fabryki - więzienia.
Na dawnym łódzkim poligonie ma powstać kompleks sportowo-rekreacyjny. Jedna z czytelniczek zaniepokoiła się, czy władze wiedzą, że na Brusie po
wojnie UB rozstrzeliwało i grzebało ludzi. „Gazeta Wyborcza” zaapelowała do czytelników o wspomnienia i informacje na temat tajemnic poligonu. Relacje
łodzian potwierdzają, że zabijano tam ludzi, także po wojnie. O poligon spytaliśmy w łódzkim Instytucie Pamięci Narodowej. – Śledztwo trwa cały czas –
mówi prokurator Anna Gałkiewicz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. – Już w latach 90. były próbne odwierty
na Brusie, ale nic nie znaleźliśmy. To bardzo rozległy teren. Sprawdzamy wszystkie informacje, każdy ślad. Bardzo możliwe, że właśnie na łódzkim
poligonie zakopano zwłoki legendarnego kapitana Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, dowódcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Do dziś nie
odnaleziono jego mogiły. – Przesłuchiwany był nawet prokurator z tamtego [w 1946 r.] procesu – dodaje Anna Gałkiewicz. – Niewiele to dało, bo np. mówił,
że ciała zakopano niedaleko małej brzozy. Po tylu latach trudno to uznać za wskazówkę. Brzoza urosła albo dawno jej nie ma. IPN prosi o kontakt
wszystkich, którzy mogą cokolwiek powiedzieć o ponurej historii poligonu. Nie będą oficjalnie wzywani na przesłuchanie do prokuratora, lecz tylko
zapraszani na rozmowę. Każdy sygnał może pomóc w wyjaśnieniu zagadek sprzed ponad pół wieku. Gazeta Wyborcza - Łódź 25-26.08.2007 r.
źródło:
http://www.ipn.gov.pl/wai/pl/18/5501/PRZEGLAD_MEDIOW__27_sierpnia_2007_r.html
*************************************************************************
Koniec badań na poligonie
maj 22, 2008
Wczoraj udało nam się zakończyć, trwające od 13.03.2008 r., prace badawcze na terenie poligonu “Brus” w Łodzi. Efektem działań było odsłonięcie
zbiorowej mogiły pochodzącej, prawdopodobnie, z czasów II wojny światowej. Z mogiły tej wyekshumowaliśmy 42 szkielety natrafiając na bardzo licznie
występujące przedmioty codziennego użytku i osobiste (portfele, portmonetki, papierośnice, pióra, ołówki, okulary, krawaty etc.).
Efekty prac należy więc uznać za zadawalające, aczkolwiek teren poligonu kryje jeszcze wiele tajemnic, które, być może, uda nam się rozwiązać w kolejnych
sezonach badawczych.
Za pomoc w prowadzeniu badań dziękujemy studentom archeologii IAUŁ.
zdjęcie:
http://katedra.freha.pl/wp-content/uploads/2008/04/Clip8.jpg
źródło:
http://katedra.freha.pl/
************************************************************************
************************************************************************
Weekend z messerschmittem
Michał Jagiełło
2008-05-25
Poszukiwacze militariów ze Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Grupa Łódź" wydobywają z ziemi w okolicach Grotnik szczątki ciężkiego myśliwca niemieckiego z II wojny światowej. Znalezisko wzbogaci zbiory Muzeum Lotnictwa w Krakowie.
Do tej operacji poszukiwacze militariów ze Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Grupa Łódź" przygotowywali się przez ponad półtora roku. Trzeba było zebrać informacje, dotrzeć do świadków, ustalić w miarę dokładne miejsce, gdzie należy szukać samolotu. A potem załatwić mnóstwo zezwoleń - od Regionalej Dyrekcji Lasów Państwowych po Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków - oraz pomyśleć o dalszych losach znaleziska. Szczegóły musiały być trzymane w tajemnicy, żeby do samolotu nie dotarli wcześniej nielegalni poszukiwacze.
Poszukiwania zaczęły się w czwartek. Do obozowiska w lesie niedaleko Grotnik przyjechało 17 ochotników z niezbędnym sprzętem. Prace zaplanowali na cztery dni, bo teren jest rozległy. Pierwszego dnia upewnili się, że samolot jest. - Na razie spod ziemi wychodzi drobnica - mówi "Gunship", jeden z organizatorów akcji. - Łuski, małe elementy. Ale wiemy już na pewno, że to niemiecki ciężki dwusilnikowy myśliwiec messerschmitt Bf 110.
Skąd jego szczątki pod Grotnikami? Udało się ustalić, że prawdopodobnie rozbił się w sierpniu lub wrześniu 1944 r. Mógł zostać uszkodzony w czasie lotów nad ogarniętą powstaniem Warszawę. Niemcy przechwytywali wtedy samoloty alianckie, lecące ze zrzutami dla walczących. Świadkowie opowiadali, że w okolicach Grotnik spadła dwusilnikowa maszyna. Mógł więc to być Me 110 lub Junkers 88. "Gunship" ustalił, że jedna z takich maszyn w tym okresie nie wróciła z lotu na Lublinek, gdzie stacjonowała eskadra Nachtschlachtgruppe 4.
- Właśnie wyciągnęliśmy duży kawał blachy! - meldował w piątek "Jagoda", prezes stowarzyszenia. - Niemiec, amunicja jest niemiecka.
Poszukiwacze spieszyli się, bo cztery dni to mało na przeszukanie wszystkich oznaczonych stanowisk. Raczej nie uda się w tym czasie wydobyć wszystkich porozrzucanych elementów samolotu. Potrzebne będą dalsze wykopki, z użyciem m.in. georadaru. Najważniejsze, że materialne świadectwo lat II wojny światowej ujrzy światło dzienne i nie przepadnie.
Szczątki samolotu nie wzbogacą prywatnych kolekcji miłośników militariów. Zostaną przekazane do Muzeum Lotnictwa w Krakowie, które bardzo chętnie przyjmuje takie eksponaty.
Po akcji samolotowej "Grupa Łódź" ma w planach odnalezienie i wydobycie czołgu, który ponoć tkwi w bagnie niedaleko Łodzi. Opowiedziała o nim czytelniczka "Gazety". W 2007 r. "Obert" ze stowarzyszenia ustalił, że w błocie rzeczywiście jest "coś dużego". Co? - Wszystko w swoim czasie - kopacze na razie nie zdradzają swoich sekretów.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Link do strony na której jest informacja ZOBACZ W TVP ŁÓDŹ http://ww6.tvp.pl/6882,20080524721592.strona
Link do łódzkich wiadomości dnia z informacją o tym messerschmicie: http://ww6.tvp.pl/video/2008/05/24/163799/film.asf
